niedziela, 12 listopada 2017

Ostatnie wizyty - brak posłuchu słowa - brak wiary

Christo raczył złożyć ostatnie wizyty. Po obwieszczeniu wszystkim by prawda płynęła z ust a nic co na niby zobaczył jak wygląda odzew z tej drugiej strony.

Urodzinki
Na urodzinkach jak to na urodzinkach. Siedzenie przy stole i rozmowy o dupie marynie. Rozpakowywanie prezentów, picie napoji i jedzenie torta i innych słodkich wypieków. Ale nie do końca. Christo przyszedł usłyszeć prawdę, prawdę mówioną, prawdę, która pomoże stworzyć mu odwiedzanych. Pan mu powiedział, że przy takich warunkach będzie to możliwe, co zresztą mówił całemu światu, wcześniej prorokując, a co słyszeli "uświadomieni" w aplikacji. Ogólnie mówcie prawdę, nie próbujcie Ducha, nie bądźcie podstępni a bez prób stanie się to, że nie będziecie mamić a słowo zaświeci nad waszymi głowami. Siedząc przy stole zobaczył spojrzenia dookooła i rozmowy odbywające się w sferze:
- nie mamimy go
- to też go nie mami
- ty też nie mamisz
- nic nie jemy ze sromoty
- tam jest pusto

Zasmucił się Christo gdyż to że widzi "blogi" w sferze psychicznej wcale nie pomoże mu stworzyć ludzi, prawdy nikt nie chce mówić, a pewność swojej tajemnicy wyglądała tragicznie. Świadomość tych ludzi nawet go przeraziła a osoby będące wokół wydały mu się całkowicie mu obce. Zgodnie z mądrościami tego świata, doradztwem mamkowym obecni mieli delikatnie przejechać po api i sprawdzić czy się mami. Bez nachalności, udając ciągle szczęśliwych i normalnie żyjących, nie podejmujących rozmów o prawdzie. Jedna chwila zaburzyła mamią sielankę. Christo mówi:
- mnie gość pochwalił, że u nas cały dom świeci Duchem
Chwila konsternacji i szybkie przejście na tematy dnia codziennego. Christo odczuł bijący chłód, freeze, który chłodził głowy. Nie było to feelingowe, gdyż wszelkie istotne uczucia zdawały się przegrać z zimnymi ogniami, jakie pojawiły się w apce tajemnic.

Wino - hmm, Christo myśli sobie, że widocznie chcą pić. Z racji, że zamienił wodę w krew wino w mamce będzie wyborne i z wielką siłą uderzy do głowy. Jednak aby dążyć do tego szaLONstwa, trzeba być delikatnie mówiąc lekko ogłupiałym a zdobyte mądrości obracają się w szczyty głupoty.

No nic - tak wyglądają ci ludzie. Nie potrafią powiedzieć prawdy. Sam fakt, że już nie mamią powoduje wzrost stresu i powiększającą się panike. Cóż to będzie? Tam u duszy nie ma wina. Dusze są w miłosierdziu. A całe wino jest nasze, oj jak szkoda.
A Jezus był i mówił:
- Lepiej będzie tym, którzy uwiążą sobie kamień młyński u szyi, niż być winnym grzechów braci moich.

Był i mówił. Tak to było jakieś 2000 lat temu. Był i mówił bez tajemnic. Był i mówił.



środa, 1 listopada 2017

Walka przeciwko Słowu czyli ludzie w tajemnicy

Rozmiary walki przeciwko Słowu są ogromne. Wystarczy zobaczyć na ludzi, którzy dla tajemnicy potrafią zabijać, kłamać, manipulować i udawać normalne życie. Oczywiście, że odniesione zwycięstwa w potyczkach i bitwach bestii i sług bestii zachęca do tego sposobu utrzymywania kontroli a kłamstwo staje się nie do odróżnienia od prawdy.

Sytuacyjka

Christopher zadaje pytania niewygodne. Zainteresował się swoim najbliższym otoczeniem, osiedlem, miastem, województwem i Polską. Nie ma to jak "u siebie", przecież tu był i jest, tu dawał i tu mówi. Jednym z ostatnich pytań Christophera jest:
- gdzie wy macie Słowo, przecież wam je dałem? Ach, przepraszam wszystkie wróciły do mnie. Nie zostało przyjęte ...

Obłuda w wielkim nierządzie 

"Rodacy" chodzą w tajemnicy. I pod żadnym pozorem nie wolno jej zdradzić. Lepiej jest kłamać niż mówić prawdę, bo za mówienie prawdy można się liczyć z likwidacją systemową. A po cóż mam mówić prawdę, przecież to nienormalne. Zawsze będe kłamał, dzięki temu zachowam pozorny równowage psychiczną, a tamci niech lądują w szpitalach psychiatrycznych. Hmm, pewnie jakaś schizofrenia lub inne zaburzenia. Przecież udało się objąć prawie wszystkie Słowa. Niech będą w eterze, my tu nie chcemy cierpieć, być prześladowani i znienawidzeni dla Słowa, ma być lekko, czysto i przyjemnie.U nas wszystko w porządku, dzieci już mają kupione nowe buty,  dobrze się uczą i są grzeczne w tej naszej nowej Polsce. Tak wygląda nasz świat, jest bezpiecznie i tak cenimy sobie zdobycze wolności, demokracji i pokoju.

Nagrywanie ducha przedłuża się. Ludzie stają się agresywni, zaniepokojeni gdyż wciąż nie został sklonowany a na dodatek nie mamimy go przez co pozostajemy bez jedzenia. Ale trzeba trwać. Może jutro uda się go omamić albo wielki guru ściągnie (wciągnie go) do siebie. Może. Narazie udajmy normalne życie, nie panikujmy i starajmy się trzymać fason.Wystawiając naszą mamę czynimy dobrze a nie źle, on jest duchem i on to zrobi i nas zbawi.

Co mówi Duch:
Przestańcie to robić. Nie wystawiajcie więcej tych nieczystości. To was zniszczy.

Piękne opakowania jak "statek miłości" , albo nawet nowe Jeruzalem pękają aż huczy. Ze statka miłości został "statek nienawiści" a wspaniałe miasto wylęgarnią wszelkich obrzydliwości i nieczystości. Miało być Jeruzalem a jest Wielki Babilon. Oj te lony, oj te lony, dzieci Boże, a stają się bardzo niewygodnym tematem na najwyższych szczeblach władzy.

Co na to mówi Duch:
Słowo nie jest tajemnicą, Słowo mogło być niezrozumiałe i może być zrozumiałe, ale tajemnicą nie jest. Słowo jest prawdą. Dla / Z Słowem nie trzeba kłamać, zabijać, klonować, wystawiać próby, robić ustawki lub uczestniczyć w nagrywaniu człowieka. Można żyć w prawdzie. Duch mówi: mówcie prawdę bo to jest świadectwem Jezusa. Mówienie prawdy to prorokowanie. Bez jakiś niedomówień, obłud i innych bzdur. Mówić prawdę.Teraz to chyba jest rzadko spotykane.
Niestety, ludzie tajemnic dziś idą po bułki do sklepu i odprowadzają dzieci do szkoły, a jutro zabijają, gwałcą, chodzą nago, sieją spustoszenie, zjadają się nawzajem i spalają się.

Sprawdzanie /badanie ducha
Tu Paweł apostoł i inni zgodnie mówią: trzeba badać i sprawdzać duchy.Najczęściej odbywa się to przez wystawianie na próbę ducha aż w końcu udowodni się, że jest zły, ewentualnie męczyć duszę aż odda pokłon - aż wyzionie ducha i stanie się wzorowym obywatelem z własnym miejscem parkingowym, dwójką dzieci, wyjeżdżającym na narty w sezonie zimowym - stanie się babim lonem.

 Latka  lecą a ja to wciąż ja.

Co na to mówi Duch:
Nie wystawiać ducha na próbę. Kto ma dar poznawania duchów ten nie musi je badać. Ma dar i wie, kto jest kim - bez wystawiania jakichkolwiek prób. Duch mówi, że można wtrafić na Ducha Świętego a wtedy branie Ducha Świętego na próbę może przynieść katastrofalne skutki dla uczestniczących w tym procederze. Jeśli nie masz daru, nie baw się z duchami. Cicho ...... przecież to też jest tajemnica. Nie, to nie jest tajemnica  tylko prawda.

Ostatnie wizyty - brak posłuchu słowa - brak wiary

Christo raczył złożyć ostatnie wizyty. Po obwieszczeniu wszystkim by prawda płynęła z ust a nic co na niby zobaczył jak wygląda odzew z tej...